Coraz więcej osób bardzo świadomie podchodzi do troski o swoje zdrowie. Wiemy, że ważny jest wysiłek fizyczny, a także odpowiednia dieta. Nie brakuje osób, które decydują się sięgać po różnego rodzaju suplementy. Do takich zalicza się probiotyki, które niezwykle korzystnie wpływają na układ pokarmowy. Ich wybór jest dziś ogromny. Pojawia się więc pytanie jak wybrać najlepszy probiotyk?
Czy dobry probiotyk powinien być wieloszczepowy?
Zastanawiając się nad tym jak wybrać najlepszy probiotyk, warto zacząć od tego, że najczęściej ten naprawdę dobry to probiotyk wieloszczepowy. Taki probiotyk dostarcza wielu bakterii zaliczanych do różnych szczepów, co oznacza, że zasiedla on nasz układ pokarmowy szeregiem przydatnych, przyjaznych bakterii. Probiotyk o dużej zawartości bakterii pochodzących z różnych szczepów, bardzo dobrze wspiera odbudowę flory bakteryjnej i kształtuje jej naturalną różnorodność.
Czy w dobrym probiotyku mogą znajdować się substancje uczulające?
Oczywiście probiotyk zawierający najwięcej bakterii to preparat, który zasługuje na szczególną uwagę. Warto jednak pamiętać, że przy wyborze naprawdę dobrego suplementu, nie jest to jedyne kryterium, które warto uwzględnić. Tym, czym warto się kierować jest także zawartość alergenów. Niektóre probiotyki, które dostępne są na rynku, zawierają:
- gluten
- orzechy
- soję
- laktozę
Są to składniki, które mogą silnie uczulać, więc nie każdy może takie probiotyki stosować. Aby mieć pewność, że suplement nie wywoła reakcji alergicznej, warto sięgnąć po taki, który wolny jest od tego rodzaju składników. Do takich zalicza się między innymi proponowany przez nas VSL#3®. Mogą go stosować nawet te osoby, u których występują alergie pokarmowe na różne produkty.
Czy w składzie probiotyku mogą znajdować się sztuczne dodatki?
Nie wszyscy producenci probiotyków dbają o wysoka jakość swoich produktów . Wielu z nich wprowadza na rynek suplementy, który wprawdzie dostarczają cennych bakterii, ale jednocześnie zawierają mnóstwo sztucznych dodatków. W grę wchodzą barwniki, konserwanty, syntetyczne substancje słodzące. Są to składniki, które nigdy nie wpływają korzystnie na nasz organizm. Dlatego przed zakupem probiotyku zawsze trzeba sprawdzić czy jego skład jest na pewno przyjazny ludzkiemu organizmowi. Może bowiem zdarzyć się tak, że preparat zawiera cenne bakterie, ale przy okazji zaopatruje nasz organizm w mnóstwo zbędnych i potencjalnie szkodliwych substancji.
Czy można znaleźć probiotyki przyjazne dla wegetarian?
Coraz więcej osób stawia na dietę wegetariańską, pilnie zwracając uwagę na to, aby w żadnych spożywanych produktach nie znajdowały się składniki pochodzenia zwierzęcego. Tyczy się to również suplementów diety. Jeśli chodzi o probiotyki, to dzisiaj bez trudu można znaleźć te, które są przyjazne wegetarianom. Przykładem takiego probiotyku jest wspomniany już VSL#3®. Jest to preparat, po który wegetarianie mogą sięgnąć bez żadnych obaw.
Probiotyk mający najwięcej szczepów, wolny od alergenów i substancji konserwujących to suplement, który warto wprowadzić do swojej diety. Zadba on o to, aby w naszym układzie pokarmowym nie zabrakło cennych bakterii, które niezbędne są do prawidłowej pracy jelit. Taki preparat stosować można bez żadnych obaw o to, czy nie odbije się on negatywnie na organizmie. Jest bowiem w pełni bezpieczny i przyjazny dla organizmu.
Jaki probiotyk wybrać?
Na rynku dostępnych jest bardzo dużo probiotyków, a suplementy diety z bakteriami probiotycznymi są jednymi z chętniej wybieranych przez Polaków, gdyż zawierają potencjalnie dobroczynne szczepy bakterii. Niestety raport NIK z 2017 roku ukazuje bardzo zły obraz probiotyków oferowanych polskim pacjentom i konsumentom.
„Na 56 badanych próbek – stabilności liczby żywych bakterii nie posiadało aż 50 próbek (89 proc.). Wraz z upływem czasu, jeszcze w okresie przydatności do spożycia, następował dynamiczny spadek liczby żywych komórek bakterii. Zdarzało się, że liczba żywych, korzystnych dla zdrowia bakterii w części próbek spadła miliard krotnie. Wśród badanych suplementów diety były też i takie, które z deklarowanej liczby 2×109 czy 4×108 bakterii na rok przed upływem terminu ważności posiadały mniej niż 10 bakterii. Ponadto jeden z probiotycznych suplementów diety zakażony był grzybami.”
Oznacza to, że większość probiotyków dostępnych na polskim rynku to produkty bardzo złej jakości, a czasem nawet niebezpieczne. Dlatego tak ważne jest, by sięgać po suplementy sprawdzone, których jakość oraz potencjalne efekty suplementacji można zweryfikować. W przypadku produktów zawierających różne szczepy bakterii warto sprawdzić czy istnieją wiarygodne doniesienia, które weryfikują tę konkretną kompozycję szczepów i czy suplementacja, towarzysząca standardowemu postępowaniu na przykład w chorobach zapalnych jelit, może przynieść korzystny efekt.
Szukając odpowiedzi na pytanie o najlepiej przebadany probiotyk na świecie, literatura bardzo często kieruje na suplement diety VSL #3®. Powodów dla których warto sięgać po poliprobiotyk VSL #3® jest wiele. Jednym z nich jest jego długa historia. Konsumenci w ponad 40 krajach całego świata znają i stosują VSL#3 z powodzeniem od ponad 20 lat. VSL#3® to probiotyk o dużej zawartości bakterii – w pojedynczej porcji zawiera aż 450 mld żywych, liofilizowanych kultur. To kolejny powód, dla którego warto sięgnąć po VSL#3®, gdyż ten wysoce skoncentrowany poliprobiotyk jest jednym z niewielu o tak wysokim stężeniu. VSL#3® to probiotyk wieloszczepowy – w jego skład wchodzi aż 8 szczepów, pochodzących z 3 rodzin: Streptococcus thermophilus BT01, Bifidobacterium breve BB02, Bifidobacterium longum (niedawno przeklasyfikowany jako B. animalis subsp. lactis BL03), Bifidobacterium infantis (niedawno przeklasyfikowany jako B. animalis subsp. lactis BI04), Lactobacillus acidophilus BA05, Lactobacillus plantarum BP06, Lactobacillus paracasei BP07, Lactobacillus delbrueckii subsp. bulgaricus (niedawno przeklasyfikowany jako L. helveticus BD08). Kompozycja szczepów zawartych w VSL#3® rekomendowana jest przez liczne towarzystwa naukowe, a to dzięki dziesiątkom badań, które przez lata były prowadzone z wykorzystaniem tego polibiotyku.
LITERATURA